Wielu ludzi stawia sobie w życiu wyznaczone cele do osiągnięcia. Ja także. Marzenia są dla mnie strasznie ważne. Stawiam sobie na mojej drodzę bez przerwy jakieś nowe cele, to one dają mi siłe żeby ciagle iść prosto, nawet kamienistą drogą. Gdybyśmy zyli bez stawiania samym sobie tych celów, po co mielibyśmy życ ? Jaki byłby tego wszystkiego sens?
Dlatego już dawno postanowiłem stworzyć sobie własną liste "things I have to do before I die" (rzeczy które muszę zrobić zanim umrę) , na której spisałem najważniejsze dla mnie rzeczy i marzenia.
Tutaj załączam jej zdjęcie, jednak pare rzeczy muszę zamazać, bo są dość prywatne i osobiste dla mnie :)
- Come back to Barcelona, na początku listy umieściłem miejsca, które chciałbym odwiedzić. Barcelona to miasto, w którym już kiedyś byłem, jednak tylko jeden dzień a jest to tak wielkie miasto, że nie zdążyłem dobrze go poznać w tak krótkim czasie.
- Go to Paris, nigdy tam nie byłem, ale z opowiadań znajomych słysze wiele dobrych opinii na temat tego miejsca. Moja ciekawość jest ogromna więc bardzo bym chciał zwiedzić to miasto, a także ze względu na to, że wkońcu jest to chyba jedno z najbardziej popularnych i znanych miast świata !
- Go to London, no... to jest jedno z największych moich marzeń. W Londynie jestem zakochany od 4 klasy podstawówki, kiedy przygotowywałem się na konkurs wiedzy o tym mieście. Tak mnie to wszystko zafascynowało (to było dziwne jak na taki wiek) , że postanowiłem sobie że kiedyś muszę tam pojechać. To marzenia przetrwało już równe 6 lat i nadal jest tak silne jak było.
- Go to New York , nie wiem w sumie czemu, ale bardzo lubie duże miasta i życie w nich. Nowy Jork to także jedno z najbardziej znanych miast na świecie. Chciałbym tam się udać po to, by zobaczyć te wszystkie miejsca, które dotąd widziałem tylko w telewizji lub internecie, no i też chciałbym "posmakować" takiego zycia w ogromnym mieście !
- Go across the Great Wall of China (przejść wzdłóż Wielki Mur Chiński), to jest jeden z cięższych celów jakie sobie ustawiłem, ale lubie wiele wymagać od siebie.
- Fly by hot air baloon (przelecieć się balonem), zawsze od małego chciałem tak sobie 'polatać' i zostało to nadal haha... jednak niektóre marzenia zostają przez całe życie...
- Visit Hollywood, światowe sławy, wielki napis "HOLLYWOOD" , chyba tutaj nie trzeba sie wiele wypowiadać... to zdjęcie mówi wszystko :
- Buy a car, to chyba normalne :)
- Get a M&G ticket to JB's concert (zdobyć bilet M&G na koncert Justina Biebera) , no to takie marzenie dotyczące spotkania go po prostu... pare sekund się z nim zobaczyć, pogadać chwile, zrobić zdjęcie, niby nie wiele ale to wystarczy. Póki co nigdy go nawet nie widziałem, ale czekamyyy :(
- Meet Saszan , pierwsze marzenie z listy, które się spełniło. To bardzo dziwne, bo tą liste pisałem ponad rok temu, kiedy ona tak na prawde nie wiedziała o moim istnieniu. Na jej przypadku uwierzyłem bardzo mocno w marzenia, bo nie dość że ją spotkałem, przytuliłem już milion razy, mamy setki fotek razem, to teraz mamy bliski kontakt i zaufanie do siebie. Nie dość że marzenie się spełniło to stało się to o czym nigdy nawet nie śniłem w najcudowniejszych snach. Za to jej bardzo dziękuje, bo pomogła mi uwierzyć.
- Go on Ellie Goulding's concert, to marzenie spełniło się jako drugie w kolejności. Jeden z cudowniejszych dni w moim życiu. 6 lutego 2014, pamiętam ten dzień do dziś i nigdy nie zapomnę, jak siedząc w szkole patrzałem co chwile na zegarek. Potem przyjechał po mnie tata, zjedliśmy obiad, ogarnelismy się i pojechaliśmy do Warszawy... tam musiałem przepychać się przez OGROMNY tłum w kolejce, bo przy samych drzwiach czekali na mnie Saszi Sygii i Krzemień, razem z nimi spędziełem ten koncert w najlepszych miejscach jakie mogły być, przy samych barierkach zaledwie jakieś dwa metry od sceny.
- Meet Miley Cyrus, to jest prawdopodobnie moje największe marzenie... nigdy nie kochałem nikogo tak jak ją. Widzę w niej cudowną i kochaną osobę, nie taką jak widzą inni czyli jak szmatę lub dziwkę. Moim zdaniem ludzie z jej branży po prostu płacą jej za to by była na jaką wygląda, ale często możemy obserwować jaka jest kochana i uczuciowa ( LINK ) . Nie poddaje się, wiem że kiedyś ją zobaczę.
- Tomorrowland, to moje nowe marzenie, które dopisałem do listy pare miesięcy temu. Tomorrowland to festiwal, popularny na całym świecie, nie mams się co rozpisywać tutaj, najlepiej jak sami ocenicie oglądając ten film TOMORROWLAND .
Przedstawiłem Wam część moich marzeń i pokazałem jakie są one dla mnie ważne. Niech to też będzie lekcja dla Was. Nigdy się nie poddawajcie w walce o marzenia, one są wszystkim co mamy, uwierzcie mi. Na starość będziecie dumni z siebie że wykorzystaliście życie w 100%.
A chyba nie chcecie kiedyś żałować, że nawet nie spróbowaliście walczyć?
A Wy, jakie macie marzenia?:)
"Never give up on your dreams...they're all You've got."
Mam również wiele Twoich m.in. wizyta w Hollywood i bilet M&G na Justina ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam https://www.facebook.com/qllever?fref=ts
Super blog :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :http://basiadziuba.blogspot.com